Zakątek Jiraiy'i i Sacrum

Sacrum · Wysłany: Sob 20:52, 17 Mar 2007 Temat postu:

Patrzę się raz to na M, raz na Jir. Och mało nie zemdlałem! xD

Jiraiya · Wysłany: Sob 20:54, 17 Mar 2007 Temat postu:

Wykrzywiłam pyszczek w bólu

Sacrum · Wysłany: Sob 20:57, 17 Mar 2007 Temat postu:

Spojrzałem współczująco na J. i podszedłem. Pogłaskałem ja po pyszczku

Mayla · Wysłany: Sob 20:58, 17 Mar 2007 Temat postu:

dobrze teraz przyj...i oddychaj głęboko

Jiraiya · Wysłany: Sob 21:00, 17 Mar 2007 Temat postu:

Oddycham, moje boki wznoszą się i opadają szybko... Zaczełam przeć

Mayla · Wysłany: Sob 21:03, 17 Mar 2007 Temat postu:

(to teraz opisz swoje kocię)
nagle z yyy__spod ogona wychodzi główka o potem reszta kociaka...patrze na S.
-przegryź pępowinę-mówie

Jiraiya · Wysłany: Sob 21:06, 17 Mar 2007 Temat postu:

Z trudem podnosze łeb i przegryzam pępowinę

(kociak jest rudy, od spodu biały. To syn :> będą jeszcze dwie białe kotki)

Mayla · Wysłany: Sob 21:08, 17 Mar 2007 Temat postu:

Dobrze dawaj Jiraiya-mówie-przyj

Sacrum · Wysłany: Sob 21:09, 17 Mar 2007 Temat postu:

Patrzę na główkę kotka. Kręci mi się w głowie.

Jiraiya · Wysłany: Sob 21:12, 17 Mar 2007 Temat postu:

prę dalej, staram się jak mogę... Zaciskam zęby z bólu, ale nie poddaje sie

Mayla · Wysłany: Sob 21:16, 17 Mar 2007 Temat postu:

wychodzi kotek...ogonkiem do przodu...
-J. mocniej zaraz się udusi...niemogę ciągnąć bo może mu sie coś stać-krzyczę

<będzie strasznie XD>

Jiraiya · Wysłany: Sob 21:18, 17 Mar 2007 Temat postu:

Prę mocniej, dysze coraz szybciej zestresowana, po pyszczku ściekają łzy

Mayla · Wysłany: Sob 21:25, 17 Mar 2007 Temat postu:

nagle kotek wychodzi...przegrywam pępowine
kłade go przy J.

-przyj już widać następnego-mówie

Jiraiya · Wysłany: Sob 21:27, 17 Mar 2007 Temat postu:

Zaczęłam z bólu orać ziemię pazurami.... Prę dalej

Mayla · Wysłany: Sob 21:43, 17 Mar 2007 Temat postu:

znów kociak wychodzi tyłem...
-przyj-mówie...już długo niewychodzi